Przyszłość

Pchlaxxx

Marzę o założeniu grupy tanecznej

"Hejo, mam mały problem. Otóż, każdy mówi mi, żedobrze tańcze i już wiem kim zostane. Marze, by założyć własną grupetaneczną i chce razem z nią pisać piosenki, potem je produkować i donich tańczyć [razem z grupą swoją]. Ale mam mały problem...nie wiemjak zacząć, gdzie iść...jak spełniać powoli swoje marzenie...Wmojej szkole nie ma żadnych kółek tanecznych itd. I serio pojęciazielonego nie mam co robić...dajcie mi jakąś rade, bardzo was proszę. Mam 12 lat." ~Anka =D

Aby Twoje marzenie o własnej grupie tanecznej (śpiewającej!) się spełniło musisz zacząć ćwiczyć już teraz. To czy dobrze tańczysz niech oceni specjalista, bo pewnie Twoje koleżanki miały na myśli, że "potrafisz się ruszać" - to bardzo ważne, bo to czy "czujesz muzykę" to połowa sukcesu, ale druga połowa to wieloletnie ćwiczenie, ćwiczenie i ćwiczenie...
Musisz zdecydować się czego chcesz się uczyć i według tego wybrać odpowiednią szkołę nauki tańca. Hip-hop, taniec towarzyski, taniec nowoczesny...? Jest wiele możliwości. Na pewno w Twojej okolicy są jakieś kursy tańca, szkoły tańca. Jeśli nie znasz żadnej to popytaj znajomych, przeglądnij internet. Sama uczę się tańczyć i wiele osób z mojej grupy dojeżdża, bo mieszka poza granicami mojego miasta.
Jeśli chcesz też nagrywać piosenki musisz umieć ładnie śpiewać, a to oznacza lekcje śpiewu. Możesz zapisać się na chór, chodzić do szkoły muzycznej na naukę śpiewania. Połączenie śpiewania z tańcem to ogromne wyzwanie. Ludzie, którzy zajmują się śpiewem i nagrywaniem płyt poświęcają temu całe życie, a tancerki, tancerze uczą się tańczyć bez przerwy. Wszystko zajmuje czas. Na razie możesz spróbować obydwu rzeczy, a po jakimś czasie pomyśleć co sprawia Ci większą przyjemność, czemu oddałabyś się w zupełności.
Życzę powodzenia!

Baś.

Pchlaxxx

Projektuję, szyję.. i co?

"Jestem już troche stara więc , jakby rada w stylu zeby szyć ubrania dla lalek mi nie wystarczy. Projektuje, szyje, i tworze grafike na t-shirty. etc etc.tylko tak sie zastanawiam jak się bardziej pokazać, żeby nie projektować i tworzyć dla siebie czy przyjaciółek ale np. wysłać do jakiejś firmy. albo co.. macie jakieś pomysły?~Reveuse

Kochana Reveuse!
Skoro jesteś już na takim poziomie, że szyjesz i projektujesz ciuchy dla koleżanek, to może spróbujesz swoich sił na Allegro? :) Konto można mieć dopiero od 18 roku zycia, jednak myślę, że Twoja mama na pewno Ci pomoże;) Ewentualnie możesz stworzyć nawet własną stronę internetową, na której będziesz sprzedawać ubrania.
Proponowałabym również znaleźć strony sieci sklepów, które Cię interesują i wysłać im maila z propozycją stworzenia dla nich paru wzorów (w załączniku musiałabyś przesłać zdjęcia i obrazki dotychczasowych "osiągnięć"). Możliwe, że niektórzy Cię po prostu spławią, ale zawsze warto próbować ^^
Jeśli jeszcze jesteś w gimnazjum, poleciłabym Ci poszukać liceum/technikum ze specjalistyką projektowania. Jeśli już jednak nie masz szansy wybrania sobie liceum, to studia są jak najbardziej w zasięgu Twojej ręki:)

Pozdrawiam i życzę powodzenia:)

Pchełka

Pchlaxxx

Chcę zostać projektantką mody

"Mam problem: chcę być projektantką mody, ale moja mama nie chce, żebym przerabiała swoje ubrania (bo szkoda) i na dodatek jak coś za małego przerobię albo to nie pozwala mi chodzić w tym. Co robić? ~Kiedyś o mnie usłyszycie..."

Droga Na100latko!

Fajnie, że już planujesz swoją przyszłość:) Gratuluję:)
Na początek poradziłabym Ci kupić sobie gruby, czysty zeszyt i parę miękkich ołówków. Poćwicz projektowanie na papierze - przecież od tego się wszystko zaczyna:) Wszystko sobie rozpisuj - rękawy mają mieć tyle i tyle, kołnieżyk tyle a tyle. To naprawdę Ci się przyda, bo takie projektowanie będzie na studiach.
Jeśli już będziesz gotowa by chwycić za igłę, zacznij od ubrań dla lalek. Łatwo na nich zauważysz swoje braki i to, co musisz jeszcze poćwiczyć. Sprawdzisz, jak idzie Ci przenoszenie wzorów z papieru na materiał:)
Kiedy już będziesz miała to opanowane, zacznić ćwiczyć na normalnych ciuchach. Twoja mama ma rację - trochę szkoda przerabiać kupione ubrania. Jednak nie zgadzam się z nią w sprawie za małych ubrań - no bo właściwie i tak ich już nie włożysz... więc dlaczego nie? Ale jeśli nie da się ugłaskać mamy pod tym względem, możesz skoczyć do sklepu z używanymi ciuchami na wagę, wybrać parę (są naprawdę tanie, a czasami nawet jakieś fajne można znaleźć ;)) i zacząć je przerabiać:)
Mam nadzieję, że, tak jak napisałaś, kiedyś o Tobie usłyszymy. Jak już coś uszyjesz, lub zaprojektujesz - zrób zdjęcie lub zeskanuj i nam prześlij, ok?:)
Pozdrawiam!

Pcheł