Forum www.nbsforum.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Inne

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.nbsforum.fora.pl Strona Główna -> Rodzina
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pchlaxxx



Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 648
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy

PostWysłany: Sob 13:19, 31 Maj 2008    Temat postu: Inne

Wkurzająca babcia

"Hej! jak każda dziewczyna - mam problem :| Otóż: strasznie wkurza nmnie moja babcia już mam tego dosyć! O wszystko się czepia, oczywiście w ten jej głupi sposób... A ja już nie mam na niś siły! Jak jej coś odpowiem, to zaraz jest awantura! onba jest nadopiekuńcza! Proszę o odpowiedź:) dzięki ~wkurzona wnuczka xD"

Droga Wnuczko;)

Wiem, co czujesz - sama miałam takie piekło w domu. To znaczy - w mieszkaniu obok, dokładniej rzecz ujmując, gdzie zamieszkiwała moja babcia. Cały czas miała o coś pretensje - że muzyka za głośno, że obiad (trzydaniowy) niezjedzony "do czysta", że kot nauczony sikania na podłogę, że kwiaty nie rosną, że telewizor jest kolorowy... Istny koszmar.
Zawsze przyjmowałam postawę buntowniczki ("Dajcie mi wszyscy święty psokój! Co ja jestem - matka Teresa?!/Nie mam trzech żołądków!/Mam was w dupie!" itp.). Zawsze obrywałam od rodziców, bo babcia kochała kablować...
Wtedy siostra podpowiedziała mi inny sposów - "na zimno". Nalezy się czały czas uśmiechać, mówić spokojnie, wszystkie "proszę, przepraszam, dziękuję", nie kłócic się - bo i po co?

Przykłady z życia:

1. Podczas obiadu dla całej armii zołnieży:
Zamiast: "Daj spokój! Przecież widzisz, że już niczego nie wepchnę!", mówisz: "Dziekuję, ale już więcej nie mogę. (...)Nie, naprawdę nie" - i odchodzisz nie zwracając uwagi na krzyki i lamenty.

2. Podczas ubierania na cebulkę:
Zamiast: "Odwal się! Jest mi ciepło!", powiedz: "Dziękuję, babciu, ale nie potrzebne mi będą te zwały ciuchów. Jeśli chcesz, to wezmę jakiś sweter, który włożę w razie zimna" Załóż ukochaną kreację, dopasuj ciepłą kurtkę lub sweter - wbrew pozorom takie małe, ciepłe coś przyda się podczas mocnego wiatru czy niespodziewanej ulewy =]

3. Podczas zwyklych ataków złości i oskarżeń "o nic":
Zamiast: "Boże! To nie ja! Zrozum to wreszcie!", daj się oskarzycielce wygadać. Niech wypluje z siebie ten cały "jad". Milcz, ze spokojem patrząc jej w twarz, az do czasu, gdy spyta, czemu nic nie mówisz. Możesz odpowiedzieć: "Czekam, aż skończysz i będe mogła zacząć się bronić." Po "pozwoleniu" zacznij kontrę. Jeśli babcia będzie próbowała ci przerwać i wtrącić swoje trzy grosze, wspomnij urażona: "Ja ci nie przerywałam". Jeśli to nie poskutkuje, odwróć się i powiedz: "Porozmawiamy, jak będziesz chciała mnie wysłuchać".

PS. To się tyczy też rozmów z rodzicami

I tak dalej i tak dalej:) Myslę, że już załapałaś;) Głównie chodzi o to, żeby zgadzać się na pomysły tak zwanych dorosłych, ale w małych ilościach - przy obiedzie będzie to jedno danie. Przy ciuchach - jeden sweter. Przy rozmowie o wyjście na imprezę - ustalona przez ciebie godzina powrotu (nie dalsza niż 2 godziny po "ich" ustaleniach) + zapewnienie "0 alkoholu".

Pozdrawiam;)
Pchełka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pchlaxxx



Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 648
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy

PostWysłany: Sob 14:04, 31 Maj 2008    Temat postu:

Rodzice a chłopak

"Hey:* Mam 15 lat i od dwóch miesiecy mam chłopka(jest w moim wieku). Noo i wreszcie chciałam go zapoznac z moimi rodzicami, tylko jak sie ich podpytywałam to mowili, że w tym wieku oni jeszcze nie mieli swojej drugiej połowy, bo mysleli o nauce... Zawsze jak chce sie z nim spotkac, mowie rodzicom, że ide do kumpelki, ale ja mam dosyc tego kłamania! Dawid (tak ma na imie) chciał pogadac z moimi rodzicami, tylko ja nie chciałam, bo nie wiem jak zaragują... A jesli powiedzą, że mam nie miec lub cos takiego? Chciałam tez zaprosic go na kawke i przedstawic go... ale raczej tego nie zrobie:/ Z tata gadałam na ten temat, pierw mowił, że nie ma nic przeciwko, a drugi raz ze nie ma moge;/ Chciałam z nim gdzies wychodzic zapraszac go do domu... Tez nawet boje sie z nim za reke isc, bo jesli rodzina mnie zobaczy? To powiedza wszystko rodzicom... Pomozcie, co mam zrobic:* Bede bardzo wdzieczna:* ~ Karolcia"

Droga Karolciu!

Rodzice w Twoim wieku nie mieli sympatii? Kochana, to były inne czasy! Epoka kamienia łupanego dawno minęła:] Teraz posiadanie chłopaka w Twoim wieku jest jak najbardziej normalne.
Źle zrobiłaś, kłamiąc od samego początku. Jasne, bałaś się reakcji rodziców... ale przecież nie wiesz, jakby zareagowali! A żeby się dowiedzieć, musisz zaryzykować:)
Wątpię, żeby Ci zabronili się z nim spotykać, jeśli tylko zobaczą, że nie przeszkadza Ci to w zajęciach i nauce. Nie bój się chodzić z Dawidem za rękę - przecież to Twój chłopak! Poza tym, może poczuć się odrzucny;>
Zaproś go do domu, na kawę, herbatę... Na początku z większą ilością kolegów i koleżanek (np. na maraton filmowy, imprezę). Sprawdź reakcje rodziców. Jeśli będą pozytywne, nie obawiaj się:P a jeśli nie... no cóż... walcz o swoje i trzymaj się swoich racji - przecież kochasz tego faceta, nie?:) A potem... się zobaczy ^^
PS. Absolutnie nie wspominaj im o tym, że nie chodziłaś do "koleżanki" przez 2 miesiące. Po co ich dodatkowo wkurzać?:D Czego oczy nie widzą...:]

Pchełka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.nbsforum.fora.pl Strona Główna -> Rodzina Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin